History OF Mietek - Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych w Nisku

HISTORY OF MIETEK

Pewnego jakby zwyczajnego dnia, na planecie Ziemia, wielka elektrownia atomowa została uszkodzona i wybuchła.Wokół tej elektrowni znajowało sie zaniedbane pole kapusty.To z niej właśnie naroził się bohater tej historii.Początkowo ludzie dotykali go różnymi kijami i rzucali kamieniami, myśleląc że to poprostu jakieś niechciane dziecko.Miecio przemierzał świat bez celu.Wędrował tak przez 7 lat, gdy nagle dotarł do pewnej zabitej dechami nory zwanej Branewką.Mieszkał tam pewien chłopiec, który od zawsze był wyjątkowy, ponieważ wolał chłopców i dlatego zainteresował się naszym bohaterem.Mietek jako... poczwarka bardzo zainteresował sie pewnym urzadzeniem, którym była betoniarka.Spędzał w niej wiekszośc swego czasu, ale przywiązania nabrał także do kartofli... z którymi spał w nocy.Gej i Miecio zawsze spędzali razem czas.Niektórzy uważali że są oni braćmi.Przemierzali tak przez podstawówkę i gimnazjum, aż w końcu dostali się do najlepszej szkole we wszechświecie - Nowe Liceum w Janowie Lubelskim Very Happy

Dopiero w tej właśnie szkole mieli oni zaszczyt poznać wielu niezwykłych i wyjątkowych nadczłowieków.Gej początkowo skrywał swoje nastawienie do chłopców, ale z czasem zaczął mrugać do kolegów z klasy, a Miecio był poprostu sobą,ale jeszcze w pierwszej klasie nie był w centrum uwagi wszechświata, ale zauważył że świat nękany jest przez pewnego nauczyciela... Terminatora.W wakacje przed drugą klasą wydarzyło sie coś...niezwykłego,ale tylko Miecio wie co sie stało.Otóż Miecio w drugiej klasie zaczął odkrywać swoje nadludzkie umiejętności.Początkowo chciał je przetestować na jednym ze swoich kolegów z klasy.Wyzwał do walki pewnego chudego i niezgrabnego wroga ze swojej klasy.Walka toczyła się barzo zacięcie.W końcu doszło do starcia w którym moc silniejszego zwyciężyła.Niestety ten chudziutki kolega z klasy,użył zbyt dużo swej mocy,próbując przenieść Mietka do innego wymiaru.Niestety Mietek był tak potęzny, że oparł sie tej mocy i walka skończyła sie na tym,że rozwalili szybę w faszfce,w której znajdowały sie globusy i inne narzedzia do nauki.wydawało sie że bedą mieli przewalone na maxa, ale naszczęsice zainterweniowała ich najlepsza we wszechświecie wychowawczyni i skoczylo sie na tym ze po tym incydencie Miecio i Łukasz musieli zbierać kasiore na naprawe tej szyby.To wydarzenie sprawiło,iż zawarli oni pokój.Miecio miał jeszcze wielu wrogów w swojej klasie, ale wiedział że musi coś z tym zrobić.Miał w sumie wybór, bo mógł zawrzeć z nimi pokój,lub poprostu zniszczyć planete i byłby spokój.Pewnego dnia klasa poszła do nadleśnictwa na lekcje krztałtowania środowiska.Było dość zimno,wiec wszyscy siedzieli w sali.Na lekcji Mietek podsłuchał rozmowe kilku chłopaków z klasy na temat pewnej super gry na komputer.Bardzo zainteresował go ten temat.Gdy zaczeła sie przerwa,Miecio i kilka innych osób z klasy zniknęli.Po lekcjach w nadleśnictwie, okazało sie, że rower należący do jednego z uczniów, został zniszczony.Oczywiście cała wina poszła na Mietka, bo jakby to mogło być inaczej.Miecio wpadł w furie i tym samym tak wystraszył klase, że w końcu tak jakby wyszło na jaw, któz to taki zniszczył rower Zawiego.Znowu klasę LP uratowała przecudna wychowawczyni. W taki oto sposób Miecio zyskał nowego kolege w klasie. Zawi był sławny we wszechświecie z tego, że biologie i stworzenie wszechświata miał on opracowane na perfekta.Wracając z nadleśnictwa Miecio zauwazył, że Łukasz rozmawia z kimś z klasy o wspomnianej w czasie lekcji grze. Nie niszczać wszystkiego wokół, nasz bohater wykazał zainteresowanie grą. Aby uniknać niepotrzebnych problemów, Artur - ziomek Łukasza zaproponował Mietkowi najprostsze wyjście z sytuacji. Otóż jeżeli Miecio chce mieć gre, to niech da kasiore na 2 płytki i gra bedzie na nastepny dzień. Miecio z natury był naiwny, ale nie tym razem.Lekcje matematyki niestety były takie jak zwykle. Ciągle panika i strach w oczach uczniów. Miecio miał na myśli żeby zakończyć ten terror, ale poczuł w sobie taką myśl, że jest jeszcze za słaby, aby stawić czoło komus takiemu jak Terminator. Zaraz po lekcjach Łukasz, Artur i Mietek wyruszyli po płyty, aby przegrac najwspanialszą gierke na świecie. Artur był z natury taki, że ze wszystkiego sie śmiał, ale gdy weszli do sklepu, na chwile zapadła cisza... Mieczysław podszedł do kasy i burknął - Chce płyte! Wśród chichotów i śmiechów słyszanych z tyłu, sprzedawca zapytał - Jaką? Si Di - odpowiedział Miecio. Sprzedawca spanikowany podał Mietkowi płyte o którą prosił. Żegnając sie ze swymi kolegami, Miecio zastanawiał sie, z czego oni sie śmieja. Dopiero na nastepny dzień uświadomił sobie, iż kupił tylko jedną płyte.Tym razem wiedząc że Artur jest bardzo zaufanym człowiekiem, nasz bohater dał mu pieniądze na płyte.Oczywiście... świat sie zmienia i płyty CD drożeją - powiedział Artur. Łukasz mu przytakiwał a Gej patrząc ze zdziwieniem, nie wiedział o co chodzi. Według Artura i Łukasza płyty CD podrożały do 5 PLN. Mietek początkowo sprzeczał się z tym, ale zgodził sie ze słowami swych kolegów, gdy usłyszał o tej niby podwyżce cen od Zawiego. Tak więc najzwyklejsza płyta CD kosztowała naszego bohatera 5 PLN... Druga klasa oznaczała także złe czasy dla naszego bohatera. Otóż nie mógł on zaznać spokoju z powodu dwóch osób z klasy(KiK - Kolunie i Kamil).Kamil w sumie non stop chodził napięty i miał tak jakby niezniszczalność,a Kolunio... poprostu zaczepiał wszystko i wszystkich,aby tylko uprzykrzyć innym życie. Gnebili go oni jak tylko sie dało.Ze wszystkich nauczycieli, tylko nasza wychowawczyni widziała ze była to tylko taka... zabawa. Reszta krzywo patrzyła sie na klasę, jakby była ona zbiorowiskiem bandziorów i terrorystów. Miecio zbierał bęcki każdego dnia i nie mógł nic na to poradzić, gdyż w pełni nie kontrolował swojej mocy,a opierając sie dręczycielom, mógłby niechcący zniszczyć Ziemie i pobliskie planety. Oczywiście Ci którzy gnębili Miecia, mieli słabe punkty.Otóż Kamila mogła uspokoić tylko jedna osoba w klasie. Miała ona uroczy uśmiech, który zawsze można było ujrzeć na jej twarzy. Może nie chodziło w tym o to że Kamil sie w niej zakochał, ale gdy ona sie do niego usmiechała... tracił on swoją moc. Inaczej mówiąc nie potrafił sie przy niej napiąć i robiła sie z niego mokra plama (w przenośni oczywiście). Z Koluniem natomiast... było troszke trudniej, bo on nie tępił Mietka, tylko wtedy gdy spał. Niby spał godzinami na lekcjach, ale gdy tylko sie zbudził, Mietek odrazu czuł sie zagrozonym gatunkiem.Czasem Mietka nędzne życie ratował.. nasz przewodniczący klasy Damian. Koksisko z niego, ale był odpowiedzialny i rozsądny...czasem Razz

Z czasem jednak... ta trójka znalazła coś wspólnego i Mietek niekiedy miał dni ulgowe. Wspólnotą ich, była nienawiść do pewnego stworzenia w naszej klasie.Otóż RAV był niczym chaos. Gdzie sie tylko pojawił, tam odrazu wybuchały kłótnie i bójki. Wiele osób mu już mówiło że nikt go nie lubi, ale on oszukując sam siebie, mówił że w to nie wierzy.Terminator dręcząc swych uczniów, miał w planach ich przytrzymac jak najdłużej sie da w szkole, wiec zaplanowanych było kilka ban z matmy na koniec roku. Każdy czuł sie bezsilny, poniewaz poprawić banie u terminatora, to tak jakby mieć moc równą Mietka. Na szczeście w klasie znalazł sie jeden obrońca uciśnionych przez cyborgi. Roberto jako jedyny potrafił zrobic wymiatare z matmy, postanowił pomóc uciśnionym. Pomagając mówił że robi to za darmoche, ale..tak naprawde chyba miał na myśli pewien napój energetyzujący.Dzieki niemu,zagrożeni zdali,a Miecio już nie patrzył na niego, jak na cel do zniszczenia. W takiej oto sytuacji zakończyła sie klasa 2. Wakacje... jakośtam mijały. Wiadomo było że Łukasz z Arturem wygrali mistrzostwa świata, grając w Japonii, Gej z pewnością podrywał chłopaków, KiK team pewnie wakacje spedził na pakierni, Zawi znowu dostał nobla za odkrycie czegoś nowego w biotechnologii,a Mietek... z pewnością betoniarka i worki z kartoflami Smile

Trzecia klasa nieoczekiwanie zaskoczyła naszych bohaterów. Otóż dowiedzieli sie, ze Terminator, który od wieków terroryzował wszechświat, doznał... kontuzji oprogramowania. Tak wiec trzecia klasa wydawała sie byc marzeniem. Była nim, ale tylko do półrocza... gdy właśnie wtedy powrócił Terminator. Łukasz z Arturem znowu stracili nadzieje na trójki z matmy, a cała klasa, aż wybuchała znudzeniem i nienawiścią do cyborga. Jedynie Miecio olewał wszystko (albo poprostu nie wiedział co sie dzieje). Roberto oczywiście potrafił sie obronić, ale reszta nie była tak mocna jak on. Każdy oczywiście intensywnie trenował, gdyż matura była blisko. Zaraz po niej...gdy rozstawała sie cała klasa... Miecio był naprawde uśmiechniety. Oczywiście kazdy cieszył sie, ze poznał tak wyjątkowych ludzi, ale tylko Mietek wiedział, że któregoś dnia, Ci wszyscy ludzie sie spotkają i znowu bedzie tak jak kiedyś... Smile

No super. Daj kolejne: Miecio na studiach!

Hehehe... ale wtedy to juz nie byloby na faktach, bo Mietka to juz kurcze mało co widze... :\

To wymyśl. może być ciekawie.

Hehehe jak zaczne wymyslac, to wyjdzie z tego 900 czesc Gwiezdnych Wojen Razz

Mietek jest wypasiony Very Happy

Znaczy Twoja historia o nim, bo samego Mietka to nie miałam okazji poznać Razz

Za to Mietek zna wszystkich Smile

Naprawdę ta historia jest świetna! Very Happy

D
Cloud Masz talent:PP

Buhahaha... moze pojde do nastepnej edycji programu MAM TALENT? Buhahahahaha

Dajesz, dajesz. Czekam na ciąg dalszy. Pewnie nie tylko ja!